3 stycznia 2014

2 stycznia 2014

Podsumowanie 2013 roku!

Witam Was po długiej przerwie :)

źródło: google.com


Rok 2013 za nami. Jaki on był? Dla mnie bardzo dobry, wiele u mnie się zmieniło i to na wielki plus. W zeszłym roku zrobiłam listę z postanowieniami i jak się z nich wywiązałam? Brzmiały one tak: 


1. Zadbać o swoje zdrowie - wątrobę ma się tylko jedną!


Zadbałam! Wyniki w normie z czego bardzo się cieszę :)



2. Schudnąć do 63 kg.

Cóż... Tutaj się nie popisałam bo sporo przytyłam. Ale w moim życiu nastąpiła wielka zmiana. Przestałam doszukiwać się powiązania między masą ciała a szczęściem. Kiedyś myślałam, że nigdy nie będę szczęśliwa bo nie mam ciała modelki. Teraz w końcu dojrzałam do tego i wiem, że można być bardzo szczęśliwym nawet wtedy gdy nie ma się idealnego 90/60/90.  Po prostu pokochałam siebie!


Schudnąć chcę owszem, ale odrobinkę i tylko dla zdrowia :)



3. Regularnie ćwiczyć.

Z tym bywało u mnie różnie, ale bardzo polubiłam ćwiczenia Mel B. do których sobie wracam jeśli najdzie mnie ochota :)


4.Skończyć licencjat i znaleźć w sobie tyle siły by pójść na studia magisterskie.


Tutaj utknęłam. Porażka na całej linii. Powtarzam 3 rok, ale cóż. Porażki sprawiają, że stajemy się silniejsi :)



5. Wydawać mniej na kosmetyki - Ustanawiam limit 60 zł miesięcznie.

A tutaj porażka. Komentować nie ma co. Dopiero olśnienie nadeszło w listopadzie kiedy poczułam, że nie muszę wydawać tyle pieniędzy na nie. Trochę późno ale to dobry znak na nowy rok :)


6. Odkładać po 150 zł miesięcznie do skarbonki.

Z tym też było kiepsko. Masa innych wydatków niestety nie pozwoliła na regularne oszczędzanie :(

7. Mówić częściej rodzicom, że ich kocham.

Spełnione w 100% :)

8. Znaleźć więcej czasu dla znajomych.

Niestety tutaj kiepsko. Trudno znaleźć czas kiedy każda osoba pracuje w innych godzinach :(

9.  Powalczyć w pracy o podwyżkę.

Udało się zdobyć małą podwyżkę i umowę na czas nieokreślony. Więc jestem zadowolona :)

10. Może znaleźć miłość swego życia :)


A tutaj największe zaskoczenie. Pamiętam, że ten punkt pisałam bez większego przekonania bo myślałam, że w sferze miłosnej nic dobrego mnie już nie spotka. A tutaj takie zaskoczenie. Pan K zawładnął moim sercem na dobre, zmienił moje nastawienie do świata. Cudowne uczucie. 
W końcu jestem szczęśliwa! :)



Postanowienia na przyszły rok?
Hmm... nie będę tworzyła listy jako takiej. Chcę być po prostu dobrym człowiekiem.

A Wam życzę tego abyście zawsze były sobą i miały siły na realizacje swoich marzeń :)



                                                                    Pozdrawiam