Witam Was po długiej przerwie :)
|
źródło: google.com |
Rok 2013 za nami. Jaki on był? Dla mnie bardzo dobry, wiele u mnie się zmieniło i to na wielki plus. W zeszłym roku zrobiłam listę z postanowieniami i jak się z nich wywiązałam? Brzmiały one tak:
1. Zadbać o swoje zdrowie - wątrobę ma się tylko jedną!
Zadbałam! Wyniki w normie z czego bardzo się cieszę :)
2. Schudnąć do 63 kg.
Cóż... Tutaj się nie popisałam bo sporo przytyłam. Ale w moim życiu nastąpiła wielka zmiana. Przestałam doszukiwać się powiązania między masą ciała a szczęściem. Kiedyś myślałam, że nigdy nie będę szczęśliwa bo nie mam ciała modelki. Teraz w końcu dojrzałam do tego i wiem, że można być bardzo szczęśliwym nawet wtedy gdy nie ma się idealnego 90/60/90. Po prostu pokochałam siebie!
Schudnąć chcę owszem, ale odrobinkę i tylko dla zdrowia :)
3. Regularnie ćwiczyć.
Z tym bywało u mnie różnie, ale bardzo polubiłam ćwiczenia Mel B. do których sobie wracam jeśli najdzie mnie ochota :)
4.Skończyć licencjat i znaleźć w sobie tyle siły by pójść na studia magisterskie.
Tutaj utknęłam. Porażka na całej linii. Powtarzam 3 rok, ale cóż. Porażki sprawiają, że stajemy się silniejsi :)
5. Wydawać mniej na kosmetyki - Ustanawiam limit 60 zł miesięcznie.
A tutaj porażka. Komentować nie ma co. Dopiero olśnienie nadeszło w listopadzie kiedy poczułam, że nie muszę wydawać tyle pieniędzy na nie. Trochę późno ale to dobry znak na nowy rok :)
6. Odkładać po 150 zł miesięcznie do skarbonki.
Z tym też było kiepsko. Masa innych wydatków niestety nie pozwoliła na regularne oszczędzanie :(
7. Mówić częściej rodzicom, że ich kocham.
Spełnione w 100% :)
8. Znaleźć więcej czasu dla znajomych.
Niestety tutaj kiepsko. Trudno znaleźć czas kiedy każda osoba pracuje w innych godzinach :(
9. Powalczyć w pracy o podwyżkę.
Udało się zdobyć małą podwyżkę i umowę na czas nieokreślony. Więc jestem zadowolona :)
10. Może znaleźć miłość swego życia :)
A tutaj największe zaskoczenie. Pamiętam, że ten punkt pisałam bez większego przekonania bo myślałam, że w sferze miłosnej nic dobrego mnie już nie spotka. A tutaj takie zaskoczenie. Pan K zawładnął moim sercem na dobre, zmienił moje nastawienie do świata. Cudowne uczucie.
W końcu jestem szczęśliwa! :)
Postanowienia na przyszły rok?
Hmm... nie będę tworzyła listy jako takiej. Chcę być po prostu dobrym człowiekiem.
A Wam życzę tego abyście zawsze były sobą i miały siły na realizacje swoich marzeń :)
Pozdrawiam