29 listopada 2012

Pożegnanie z Garnier Czysta Skóra Activ

Po mojej chwili ochów i achów, wielkiej miłości do tego produktu Garniera nadszedł czas aby powiedzieć mu kategoryczne "Idź i nie wracaj"...





Z początku bardzo ładnie radził sobie z zaskórnikami, wągrami i całą resztą nieprzyjemnych gości. Nawet zużyłam prawie całe opakowanie. Aż rozcięłam je aby wydobyć resztkę. Jednak po jednym z ostatnich użyć dostałam mega wysypu pryszczy, do teraz niestety z tym wysypem walczę. 
Dlatego mimo wcześniejszej miłości teraz pozostał mi tylko niesmak ( i leczenie pryszczy :))





A szkoda.

Podsumowując

+ dobrze oczyszcza
+ cena
+ wydajny
+ solidne opakowanie


- masakryczny wysyp pryszczy...

27 listopada 2012

Recenzja - Farmona - Szarlotkowe masło do ciała

Z racji tego, że jestem wielką fanką "jedzeniowych" zapachów to Szarlotkowe masło musiało się znaleźć w mojej kolekcji.




Jest to "szarlotka z bitą śmietaną i cynamonem" co prawda bitej śmietany ja tam osobiście nie czuję, za to cynamon jest boski!


Producent obiecuje:


Wyjątkowy kosmetyk do pielęgnacji ciała o przyjemnej, aksamitnej konsystencji i apetycznym zapachu został stworzony z myślą o tym, by rozpieszczać zmysły i ciało.  Powstał na bazie ekstraktu z jabłka, olejku cynamonowego i protein mlecznych, dzięki czemu skutecznie pielęgnuje skórę, a do tego obłędnie pachnie, na długo pozostawiając kuszący zapach rajskiego deseru. Regularne stosowanie Szarlotkowego masła do ciała daje uczucie wypielęgnowanej, jedwabiście gładkiej i pachnącej skóry. 
Bogata receptura zapewnia intensywne i długotrwałe nawilżenie, łagodzi nieprzyjemne uczucie szorstkości oraz doskonale odżywia i regeneruje skórę, a niepowtarzalny, wyjątkowo aromatyczny zapach pobudza zmysły oraz zapewnia uczucie niezmąconej błogości i szczęścia, wprowadzając w doskonały nastrój.



A jak jest naprawdę?

Masło zgodnie z obietnicą producenta rozpieszcza moje zmysły, za co mu bardzo dziękuję :) Zapach długo utrzymuje się na ciele co wg mnie jest jego zaletą. Konsystencja rzeczywiście aksamitna, nie za twarda- nie lubię zbyt twardych maseł. Co do innego działania niż działanie na zmysły... Skóra po użyciu masła staje się gładka, dobrze nawilża i pielęgnuje.
Masło znajduje się w wygodnym opakowaniu, nie ma problemu ani z zakręcaniem ani odkręcaniem słoiczka. No i cena też bajka. 



Podsumowując:

+ ZAPACH! <3
+ konsystencja
+ dobrze nawilża
+ wygładza skórę
+ wygodne opakowanie
+ cena


- istnieje zasada co za dużo to nie zdrowo- zapach może co niektóre osoby drażnić



Z serii Sweet Secret są jeszcze inne apetyczne masełka. Chyba się za nimi rozejrzę.

Skład:

Aqua (Water),Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Ethylhexyl Stearate,Glycerin,Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20,Paraffinum Liquidum (Mineral Oil),Glyceryl Stearate, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Cera Alba (Beeswax), Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Dimethicone, Parfum (Fragrance), Propylene Glycol, Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract, Hydrolyzed Milk Protein, Lactose, Cinnamomum Zeylanicum (Cinnamon) Bark Oil,Inulin Lauryl Carbamate,Xanthan Gum, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane- 1,3-Diol, BHA, E150C, CI 16255, Cinnamal.





25 listopada 2012

Recenzja- Ziaja Effectiv Depile - Balsam łagodzący po depilacji


W dzisiejszej recenzji balsam Ziaji po depilacji:



Niektóre kosmetyki firmy Ziaja jak wiadomo są trudno dostępne.Dlatego ogromie się zdziwiłam gdy przeglądając w pewnym internetowym sklepie ofertę firmy i ujrzałam balsam po depilacji jak i sam krem do depilacji.  

Producent obiecuje:

• opóźnia metabolizm komórek odpowiedzialnych za wzrost włosów
• wyraźnie osłabia odrastające po depilacji włosy
• wpływa kojąco na naskórek 
• skutecznie łagodzi podrażnienia 
• doskonale wygładza skórę
• likwiduje uczucie szorstkości


A jak jest naprawdę?

Balsam ma lekką konsystencję. Szybko się wchłania, nie lepi się. Rzeczywiście wygładza skórę i likwiduje uczucie szorstkości. Ma przyjemny zapach. Jednak za nic nie mogłam się dopatrzeć jego właściwości opóźniających porost włosków. Są cieńsze ale na pewno nie rosną wolniej. 
Moją zmorą po depilacji depilatorem była masa czerwonych krostek i wrastających włosków. Dzięki temu balsamowi pozbyłam się problemu. 

Cena waha się od 9 zł w wzwyż. 



Podsumowując:

+ łagodzi podrażnienia
+ zapach i konsystencja
+ zmiękcza włoski
+ szybko się wchłania
+ cena 

- nie opóżnia odrastania włosków





Skład: Aqua (Water), Isopropyl Myristate, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Butylene Glycol, Larrea Divaricata Extract, Lecithin, PEG-12 Stearate, Allantoin, Methyl Lactate, Panthenol, Carbomer, Sodium Acrylate / Sodium Acryolyldimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Trilaureth-4, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben, Ethylparaben, Butylparaben, Isobutylparaben, Parfum (Fragrance), Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Limonene, Sodium Hydroxide.



24 listopada 2012

18 listopada 2012

14 listopada 2012

Recenzja: Yves Rocher Tonik usuwający oznaki zmęczenia




Wg producenta:


Doskonały demakijaż twarzy z efektem odprężonej skóry. Polecany do cery normalnej i suchej po uprzednim zastosowaniu mleczka do demakijażu.
Rezultat: skóra doskonale oczyszczona, stonizowana, cera rozpromieniona, ślady zmęczenia usunięte. Do twarzy i oczu.

 Produkt testowany pod kontrolą dermatologiczną.
Składniki pochodzenia roślinnego: wyciąg z zielonej herbaty, wyciąg z białej herbaty, wyciąg z herbaty z Madagaskaru, wody z mięty pieprzowej i z rumianku pochodzących z upraw ekologicznych.
Nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego.


Wg mnie:

Nie wiem jak radzi sobie z demakijażem bo nie używałam go do tego. Stosowałam jako zwykły tonik. Nawet dobrze oczyszczał. A zapach? OBŁĘDNY - właśnie dlatego go kupiłam :). Co do konsystencji jest to tonik w żelu i lubi się ześlizgiwać z wacika niestety :(. 
Cena za 200 ml 29 zł warto więc czekać na promocję.




Podsumowując:

+ zapach
+ dobrze oczyszcza
+ skład

- konsystencja
- cena


Zapewne jeszcze kupię, aby rozkoszować się zapachem :)


12 listopada 2012

Moje pierwsze Yankee Candle :)

Naczytałam się o nich na różnych blogach. Ja zawsze byłam i będę fanką kadzidełek, ale czasem mały skok w bok nie jest zły. Wracając z pracy weszłam do Starej Mydlarni. Z racji tego, że bałam się czy zapachy mi się spodobają to wzięłam na próbę tylko dwa.



Uwielbiam świąteczne zapachy. A ten pachnie naprawdę jak pieczone ciasteczka <3




A drugi wybór padł na mango, które również uwielbiam :)




Wybaczcie brak zdjęć, jak wróciłam do domu to już słabe światło a poza tym zaczęłam już palić jeden wosk :)

I jakie wrażenia? Przepadłam. Zaczęłam topić mały kawałeczek wosku i zapach rozniusł się po całym mieszkaniu. Coś czuję, że kolekcja szybko się powiększy :)


10 listopada 2012

Krem dotleniająco-nawilżający Optimals Oxygen Boost

Pewnego dnia w hipermarkecie zaczepiła mnie konsultantka Oriflame i poprosiła o udział w ankiecie. Zgodziłam się i w nagrodę zostałam zaproszona na spotkanie w oddziale Oriflame. Panie zbadały mi stan nawodnienia skóry (ojjj licho ze mną :), zrobiły makijaż i dopasowały kosmetyki do mojego rodzaju cery. Oczywiście namawiano mnie na to abym też została konsultantką, ale ja zawsze szukam różnych haczyków i niestety namówić się nie dałam. 

Jednym z kosmetyków które mi polecono był krem  dotleniająco-nawilżający Optimals Oxygen Boost. 



Pomyślałam sobie co taki krem może mi pomóc bo nie dość  że jestem sucha jak sucharek to jeszcze mam masę niedoskonałości, z którymi naprawę nie mam już siły walczyć. Zdziwienie moje było wielkie.Ten krem okazał się strzałem w 10! Fajnie nawilża, dobrze się wchłania, zaczerwienienia na twarzy są mniej widoczne, skóra jest bardziej gładka.  Minusem jest cena- poza promocją krem kosztuje 43 zł, w promocji dorwać go można za około 25 zł. Na pewno kupię jeszcze nie raz.

Podsumowując:

+ nawilża
+ dobrze się zchłania
+ zmniejsza zaczerwienienia 
+ wygładza

- cena 


Jak na razie mój absolutny KWC :)






4 listopada 2012

Oriflame Happy Relaxing

Kupiłam zachęcona niską ceną i obiecanym zapachem pomarańczy. Opakowanie ma 50 ml więc nie dużo, ale dzięki temu idealnie pasuje do torebki. Oriflame obiecuje, że krem "odżywia i wygładza dłonie, zawiera olejek i aromat pomarańczowy, który działa relaksująco". Ja niestety nie mogę tego potwierdzić.






Opakowanie ładne, schludne. Co do właściwości to krem wygładza dłonie ale dosłownie na moment. Zapach to nie żadna piękna pomarańcza tylko wg mnie sama chemia więc gdzie tutaj relaks przy takim zapachu :(

Co do konsystencji to jest strasznie wodnista. Pierwszy raz spotkałam się z czymś takim przy kremie do rąk. 





Podsumowując:

+ mała zgrabna tubka
+ szybko się wchłania
+ cena

- zapach 
- płynna konsystencja
- krótki efekt nawilżenia




2 listopada 2012

Recenzja - Yves Rocher antyperspirant w kulce Werbena

Urzekł mnie zapach ale czy coś więcej? No to zaczynamy:





Coż producent obiecuje. I to nawet bardzo ładnie:


24. godzinna skuteczność antytperspiracyjna o zapachu werbeny.
Skoncentrowana skuteczność tego dezodorantu w kulce zaprasza do ekstremalnego poczucia świeżości. Nie zawiera alkoholu i i reguluje naturalny proces wydzielania potu.
Jego zielony, rześki zapach pozostawia wrażenie świeżości i czystości na cały dzień.
Idealny by być wciąż na najwyższych obrotach!
Jego + : Flakonik z kulką: dyskretny i praktyczny. Skuteczne działanie antyperspiracyjne przez 24 godz. non stop, w formule bez zawartości alkoholu. Postać emulsji umożliwia natychmiastowe ubranie się.


źródło: KLIK


Czy to jednak prawda? 

Po pierwsze ten antyperspirant nie robi nic. Przynajmniej dla mnie. Zapach owszem piękny ale co do skuteczności to polemizowała bym z producentem. Flakonik z kulką to też nie jego plus- często sam wycieka przez co całe opakowanie jest brudne, ale nie można odmówić mu tego, że jest esetyczny. No i niestety zostawia białe plamy. Cena nie przekłada się na jakość. Niby tylko 14,90 ale za tą cenę lepiej kupić coś lepszego.

Podsumowując:

+ zapach

- nieszczelne opakowanie- może trafiło mi się wadliwe
- wcale nie chroni przed potem
- zostawia białe plamy
- cena


Chyba więcej niestety się ze sobą nie spotkamy. Chociaż kto wie, może z innym zapachem :)