29 września 2014

Delikatne mleczko do demakijażu Lovena

Cześć!
Nie wiem czy to pogoda za oknem czy co, ale jestem cały czas śpiąca. Spała bym wszędzie gdzie się da...Dzisiaj zapraszam Was na dość krótką recenzję mleczka do demakijażu.


Mleczko zamknięte jest w poręcznej butelce. Widać ile produktu nam zostało. Butelkę otwiera się bardzo łatwo i bezproblemowo można dozować produkt.


Sama nie wiem co mnie podkusiło żeby kupić mleczko do demakijażu, skoro mleczek nie używam.Jednak nie był to zły wybór. Mleczko delikatnie oczyszcza skórę, nie podrażnia jej. Z makijażem nie radzi sobie najlepiej (halo! to miało być mleczko do demakijażu!), więc używałam go w dni, kiedy się nie malowałam (czyli w weekendy). Mleczko delikatnie nawilża skórę. Nie pozostawia po sobie lepkiej warstwy. Mleczko dostępne jest w sklepach Netto i kosztuje ok 5 zł.


Mleczko jest dla mnie takim mini zaskoczeniem ze względu na delikatne nawilżenie. Jednak więcej się na nie nie skuszę. Jestem fanką płynów milecelarnych. Jeśli lubicie mleczka i macie blisko Netto to polecam się z nim zapoznać. 


Podsumowując:

+ nie podrażnia
+ lekko nawilża
+ nie pozostawia lepkiej warstwy


+/- delikatnie oczyszcza

- nie radzi sobie z makijażem 



                                                                                     Pozdrawiam 


24 września 2014

Październikowy mailing Yves Rocher

Cześć!


Przybywam do Was z najświeższym mailingiem od Yves Rocher.







Myślę, że -40% jest ciekawą ofertą. Mam zamiar kupić peelingujący olejek do dłoni.


Zobaczymy jak się sprawdzi :)



A Wy macie na coś ochotę od Yves Rocher w tym miesiącu?


                                                                      Całuję 

22 września 2014

Rozczarowanie o zapachu mango- szampon z odżywką Avon

Cześć!

O tym, że uwielbiam mango wspominałam nie raz. Dlatego też musiałam stać się posiadaczką szamponu z Mango i imbirem od Avon, mimo iż kosmetyki Avon nie zawsze mi służą. 


Szampon zamknięty jest w poręcznej butelce. Gdy produktu jest mało, bezproblemowo możemy postawić butelkę  na "głowie". Szampon ślicznie pachnie. Aż szkoda, że nie utrzymuje się długo na włosach. Szampon jest gęsty i bardzo wydajny. Niewielka ilość wystarczy do umycia całej głowy. Szampon dobrze oczyszcza. Włosy u nasady są ładnie uniesione. Bardzo się ucieszyłam z tego, że jest to szampon z odżywką. Czasami używałam takich szamponów kiedy musiałam szybko umyć włosy i nie miałam czasu na zabawę z odżywką. Niestety, jeśli nie użyłam po nim odżywki włosy miałam strasznie szorstkie, brakowało im wygładzenia. 


Wszystko ładnie pięknie, jednak szampon ma wielki minus. Strasznie swędziała mnie po nim skóra głowy. Dodatkowo pojawiła się strasznie przesuszona skóra na uszach. To całkowicie dyskwalifikuje dla mnie szampon :(


Kolejny produkt z Avonu, który zrobił u mnie taki spustoszenie. Te pięknie pachnące żele Senses też mnie uczulają. Sama nie wiem dlaczego :(


Podsumowując:

+ zapach
+ konsystencja
+ unosi włosy u nasady

- powoduje swędzenie skóry głowy i powoduje wysuszenie skóry na uszach.



Lubicie produkty Avon?
Miałyście ten szampon?

                                                                                 
                                                                              Całuję




19 września 2014

Zaskoczenie - balsam zwiększający objętość Mrs. Potter's

Cześć!

Produktów do pielęgnacji mam za dużo i jestem tego w pełni świadoma. Ale co mam zrobić skoro lubię dbać o moje włosy, mimo, że one wcale mi się nie odwdzięczają :D. Dzisiaj zapraszam na recenzję produktu, który nie od razu mi przypadł do gustu...


Balsam to po prostu odżywka, która znajduje się w dużej 500 ml butelce. Niestety przez tą wielkość butelka jest dla mnie osobiście mało poręczna. Zapach odżywki jest bardzo intensywny, nie każdemu może się spodobać. Nie utrzymuje się długo na włosach. Konsystencja typowo odżywkowa. Nie ścieka z włosów. Jest bardzo wydajna, co sprawia, że starczy nam ona na bardzo długo. 


A działanie? Pierwsze użycie odżywki... I niestety wielkie dno. Włosy wyglądały trochę tłusto, jakoś tak dziwnie się powywijały. Nie byłam zadowolona przerażała mnie myśl co zrobię z resztą. Drugi raz... i jest lepiej. Daje jej kolejną szansę. Kolejne użycie i co? Włosy piękne, gładkie, sypkie. Teraz za każdym razem moje włosy wyglądają po prostu ładnie. Jestem zauroczona jej działaniem! Niestety objętości mi nie dodaje, ale może na innych włosach efekt będzie lepszy. Czytałam też kiedyś, że nadaje się ona do mycia włosów. Nie używałam jej w ten sposób, ale warto spróbować :) Kosmetyki Mrs. Porter dostępne są w różnych hipermarketach. Ja swój balsam kupiłam w Auchan i zapłaciłam ok 7 zł. Dostępne są inne warianty, które strasznie mnie kuszą.


Podsumowując:

+ wygładza włosy
+ włosy są sypkie
+ cena
+ wydajność
+ pojemność

+/- intensywny zapach

- nie dodaje objętości


Miałyście tą odżywkę?
A może używałyście innych produktów Mrs. Potter's?
Co polecacie?



                                                                      Całuję

18 września 2014

Wrześniowe nowości!

Cześć!

Jesteście ciekawe co tym razem trafiło do mojego koszyka?


O odżywce do włosów Oleo Repair naczytałam się masę pozytywnych opinii. Podobnie jak większość z Was skusiłam się na żel z peelingiem z Ziaji. Jak narazie spisuje się ok. Peeling do ciała Isana to taka fanaberia bo był śmiesznie tani. Peelingujący żel pod prysznic od Yves Rocher chodził za mną już od jakiegoś czasu, a to za sprawą słodkiego truskawkowego zapachu! Korzystając z promocji w SuperPharm kupiłam Błyskawiczną terapię pielęgnacyjną od L'oreal. Skusiłam się również na szampon Garnier Fructis do włosów normalnych i przetłuszczających oraz szampon Tołpa.

W tym miesiącu już koniec zakupów :)


A jak zakupy u Was?
Miałyście coś?
Jaki produkt Was najbardziej interesuje?


                                                                                 Całuję


16 września 2014

Sierpniowe denko!


Zapraszam na sierpniowe denko. Kosmetyków zużyta dosłownie odrobinka. Ale zawsze coś :)


Szampon Aleppo Planeta Organica - możecie o nim poczytać tutaj. Ładnie oczyszczał włosy. Mam zamiar kupić go kiedyś podobnie. 

Szapon Barwa Skrzyp polny - nie zachamował wypadania, ładnie oczyszczał i jest tani jak barszcz. Możliwe, że kupię ponownie. 

Płyn do kąpieli Oriflame Sparkle in Paris - nie porwał mnie zapachem. Nie kupię ponownie.

Żel pod prysznic Yves Rocher Kwiat Bawełny - lubię żele Yves Rocher. Ta wersja zapachowa jest delikatna, zapach utrzymuje się na skórze. Kupię ponownie.

Peeling do stóp Paloma SPA - recenzja wkrótce. Nie wiem czy kupię ponownie.

Jagodowy peeling do ciała The Body Shop - recenzje znajdziecie tutaj. Kupiłam wersje malinową.


Żel kasztanowy do nóg Ziaja - przynosił ulgę i przyjemnie ochładzał. Kupię ponownie. 

Peeling Tutti Frutti - mega zdzierak! Kupię ponownie.

Dwufazowy płyn do demakijażu Yves Rocher - mój ulubieniec. Kupię ponownie.

Ziaja Bloker - radzi sobie z problemem potliwości. Polecam. Latem zakupię kolejne opakowanie. 

Pasta do zębów Himalaya - i kolejny mój ulubieniec w denku! Kupię ponownie

Balsam ujędrniający Nivea - do poczytania o nim tutaj. Nie kupię ponownie.

Odświeżające chusteczki do stóp Fuss Wohl - sprawdzały się w upały i dobrze odświeżały stopy. Kupię ponownie. 



Miałyście któryś z tych produktów?
Jak się spisał u Was?


                                                                                Całuję


10 września 2014

Orzeźwienie o zapachu cytrusów - żel pod prysznic Isana

Cześć!

Mimo, że jeszcze trwa lato to ja go już całkowicie nie odczuwam. Szybko robi się ciemno, słońce już świeci inaczej. To już nie jest to. Dlatego mam dzisiaj zapraszam do zapoznania się 
z recenzją żelu pod prysznic Isana. Pachnie apetycznie, orzeźwiająco i pozwala 
chociaż na chwilę zatrzymać przy sobie lato.


Żel zamknięty jest w charakterystycznym dla żeli Isana opakowaniu. Poręczne, proste, 
z sympatyczną szatą graficzną. Opakowanie ma płaskie zamknięcie, więc przy końcówce produktu bezproblemowo możemy postawić butelkę "do góry nogami".


Tak jak już wspomniałam wyżej, żel pachnie naprawdę apetycznie. Jest to przyjemne owocowe orzeźwienie, Nie czuć chemii. Konsystencja żelowa, lekko ucieka z ręki. Pieni się idealnie, 
jest dość wydajny. Dobrze oczyszcza skórę. Cena to 2,99 zł, a w promocji można go dostać za 2,49 zł (za tyle właśnie ja kupiłam). Żel pochodzi z edycji limitowanej, więc jeśli macie na niego ochotę to musicie się pospieszyć. Ja zakupiłam już na zapas drugie opakowanie. 


Żel Isana jest naprawdę sympatycznym produktem. Jeśli więc chcecie zatrzymać przy sobie jeszcze odrobinkę słońca to polecam! :)

Podsumowując:

+ zapach
+ konsystencja
+ cena

- jest to edycja limitowana


Miałyście ten żel?
Lubicie żele Isana?
Jaka jest Wasza ulubiona wersja zapachowa?



                                                                          Całuję


9 września 2014

Wrześniowy mailing Yves Rocher

Cześć!

Co tym razem przygotował dla nas Yves Rocher?


Mam wrażenie, że prezenty, które dodają są coraz gorsze. Wolała bym jakiś kosmetyk :(
Do ulotki dołączona była próbka zapachu. Podoba mi się, na zimniejsze dni byłby jak znalazł. Ale mam taki ogrom zapachów, że trzeba najpierw zużyć starocie ;)



5 września 2014

4 września 2014

Nigdy więcej! - Peeling pod prysznic Eveline

Cześć!

Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o kosmetyku, który już nigdy nie trafi w moje ręce.
A dlaczego? Zapraszam do recenzji :)



Peeling zamknięty jest w estetycznej tubie. I to chyba jedyny plus, no może doliczając do tego jeszcze delikatny zapach. Na tyle opakowania producent wygłasza piękną mowę, jakie to będziemy piękne, gładkie. Później niestety pojawia się wielka fala rozczarowań. Żel swoją konsystencją przypomina gluta. Gluta, z którym naprawdę ciężko współpracować. Pierwszy problem pojawia się zaraz podczas wyciskania go z opakowania. Glut ciągnie się, nie chce się dać wycisnąć. Istna tragedia. 




Nie jest to peeling gruboziarnisty. Miewałam inne drobnoziarniste peelingi, które dawały radę. Ten niestety posiada drobinek "na lekarstwo". Słabo się pieni, słabo ściera. Jedynym plusem a raczej w tym wypadku minusem jest wydajność. O ile uda nam się już współpracować z tym żelem to okazuje się, że nie ma on końca. Pod koniec to już błagałam aby się skończył. Jeśli mimo to macie na niego ochotę to kosztuje ok 12 zł i dostępny jest w większości drogerii.


Dla mnie to wielka pomyłka. Nie wiem czy skuszę się na jakiś inny peeling Eveline.
Dawno nie trafiłam na takiego bubla. Za taką cenę lepiej kupić coś innego. Odradzam. 


Podsumowując:

+ wydajność (chociaż w tym przypadku powinien to być wieki minus)

- konsystencja
- delikatne drobnki
- kiepsko wygładza


Miałyście ten peeling?
Lubicie produkty Eveline?



                                                                                   Całuję

1 września 2014

Wracam pełna energii!

Zakończyłam właśnie swój urlop, więc wracam pełna energii i nowych pomysłów. Odpoczynek w Tatrach był cudowny - mam nadzieję, że za rok znów wrócę w góry! 





P.S. Z górskiej wycieczki wróciłam jako narzeczona więc już prawie żadna ze mnie panna :D



                                                                                Całuję