14 sierpnia 2014

Suchy szampon Batiste - Hit czy kit?

Suche szampony. Kiedyś sama myśl o nie umyciu włosów i posypania ich proszkiem powodowała u mnie ogromną niechęć. Wielkie zaskoczenie nastąpiło w dniu, kiedy to w łazience mojej ciotki zobaczyłam suchy szampon Isana. Użyłam go i moje nieświeże włosy zmieniły się we włosy, które można już pokazać światu. Recenzja Isany będzie wkrótce, 
a dzisiaj zapraszam Was na spotkanie z suchym szamponem Batiste zapachu wiśniowym. 


Suchy szampon zamknięty jest w poręcznej, przeuroczej butelce. Szata graficzna szamponów Batste bardzo mi się podoba. Suchy szampon to po prostu biały proszek, który w mig pozwala pozbyć się z głowy tłustych włosów. Używam go w sytuacjach podbramkowych, kiedy to wieczorem moje włosy są ok, a rano wyglądam jak by mnie krowa liznęła. Szampon szybko odświeża włosy, lekko je przy tym bieląc. Dla mnie nie jest to problemem, ponieważ jestem jasną blondynką. Pod tym względem wypada lepiej od suchego szamponu Isana. Szampon sprawia, że włosy wyglądają świeżo. Mnie niestety rozczarowała jedna sprawa - zapach. Spodziewałam się pięknego zapachu wiśni, a ten szampon pachnie słodko, ale niestety nijak. Zapachem się rozczarowałam. Dodatkowo zapach utrzymuje się na włosach.  Minusem jest dostępność. Znaleźć go można w Hebe (15 zł), którego niestety nie mam w pobliżu. Zostaje jeszcze internet :)


Jestem zadowolona z tego szamponu. Idealnie oczyszcza włosy. Nie zastąpi nam mycia, ale w sytuacjach podbramkowych sprawdza się znakomicie. Szkoda tylko, że zapach mnie rozczarował. Polecam! Dla mnie absolutny hit!



Podsumowując:

+ Włosy są odświeżone cały dzień
+ łatwość użytkowania
+ wygląd butelki
+ Wydajność
+ dodaje objętości

+/- delikatnie bieli włosy
+/- zapach



Lubicie suche szampony?


                                                                      Całuję

26 komentarzy:

  1. W sytuacjach kryzysowych te szampony są niezastąpione

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam suche szampony, często mnie ratują :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię, koniecznie muszę wypróbować Batiste :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja je uwielbiam,ratuję mi życie i to często ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię niedawno skończyłam tą wersję ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja bardzo lubię! mój mast hew ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Suche szampony nie wysuszają włosów? Tzn wiem, że nie stosuję się ich na całe włosy, no bo i po co (i jak by to wyglądało :o), ale czy takie specyfiki nie wpływają na ich kondycje?

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie miałam żadnego suchego szamponu, ale mam zamiar kupić.

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubiłam, ale teraz jakoś mi przeszło - nie lubię proszku we włosach jednak;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja bardzo lubię te szampony ;) Spełnia swoją rolę na dodatek pięknie unosi włosy . A zapach jak najbardziej mi odpowiada ( używałam tropical i blush )

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja dopiero niedawno kupiłam je po raz pierwszy i w awaryjnych sytuacach naprawdę pomagają, jednak znam osoby, które opierają swoją higiene tylko na tym..

    OdpowiedzUsuń
  12. I lubię i nie lubię. W sytuacja krytycznych lepsze to niż tłuste włosy ale jednak wolę poświęcić trochę czasu i je po prostu umyć :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam i lubię :-) Wersja wiśniowa to jedna z moich ulubionych :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja mam ale o innym zapachu i u mnie go lubię jest świeży i wyrazisty :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie używam, przy kręconych włosach nie ma jak go potem wyczesać ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Rzadko używam suchych szamponów, ale jeśli po nie sięgam to są właśnie Batiste :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wlasnie ciagle spotykam sie z opinia, ze matowi wlosy :) I tak sie nie przekonam, bo nie moglabym potem wlosow rozczesac ;D

    OdpowiedzUsuń
  18. W ogóle nie używam tych szamponów, choć widzę, że jestem jedną z ostatnich w blogosferze, która im się opiera...

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie używałam ale może kiedyś skorzystam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. lubię suche szampony :)
    do tej pory używałam tylko isany, a wersja blush batiste czeka w kolejce ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie się nie sprawdzają suche szampony. Po godzinie są znów tłuste, nie próbuję nawet chodzić w rozpuszczonych włosach, w grę wchodzi jedynie związanie ich w kucyk, wtedy to jakoś wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam też, dzięki batiste przekonałam się do suchych szamponów których nie mogłam wcześniej używać ze względu na wrażliwą skórę głowy.
    Zapraszam do siebie ;D
    http://dontcallmeperfect.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeszcze nie miałam nigdy suchego szamponu z Batiste, koleżanka miała mi w Niemczech kupić przy okazji, ale nie wiem czy nie zapomniała ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jeszcze nigdy nie korzystałam z suchego szamponu, ale ten tak uroczo wygląda, że chyba się skusze mimo tego że koleżanka mówiła o tym jak się aplikuje ten szampon i podobno nie jest to wcale takie łatwe aby pozbyć się 'białych śladów' :D pozdrawiam, masz ślicznego bloga :*

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że odwiedziłaś mojego bloga. Jeśli zostawisz komentarz będzie mi bardzo miło :)