4 września 2014

Nigdy więcej! - Peeling pod prysznic Eveline

Cześć!

Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o kosmetyku, który już nigdy nie trafi w moje ręce.
A dlaczego? Zapraszam do recenzji :)



Peeling zamknięty jest w estetycznej tubie. I to chyba jedyny plus, no może doliczając do tego jeszcze delikatny zapach. Na tyle opakowania producent wygłasza piękną mowę, jakie to będziemy piękne, gładkie. Później niestety pojawia się wielka fala rozczarowań. Żel swoją konsystencją przypomina gluta. Gluta, z którym naprawdę ciężko współpracować. Pierwszy problem pojawia się zaraz podczas wyciskania go z opakowania. Glut ciągnie się, nie chce się dać wycisnąć. Istna tragedia. 




Nie jest to peeling gruboziarnisty. Miewałam inne drobnoziarniste peelingi, które dawały radę. Ten niestety posiada drobinek "na lekarstwo". Słabo się pieni, słabo ściera. Jedynym plusem a raczej w tym wypadku minusem jest wydajność. O ile uda nam się już współpracować z tym żelem to okazuje się, że nie ma on końca. Pod koniec to już błagałam aby się skończył. Jeśli mimo to macie na niego ochotę to kosztuje ok 12 zł i dostępny jest w większości drogerii.


Dla mnie to wielka pomyłka. Nie wiem czy skuszę się na jakiś inny peeling Eveline.
Dawno nie trafiłam na takiego bubla. Za taką cenę lepiej kupić coś innego. Odradzam. 


Podsumowując:

+ wydajność (chociaż w tym przypadku powinien to być wieki minus)

- konsystencja
- delikatne drobnki
- kiepsko wygładza


Miałyście ten peeling?
Lubicie produkty Eveline?



                                                                                   Całuję

14 komentarzy:

  1. Nie polubiłam go ;P Dla mnie to był jeden wielki glut ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Stoi napoczęty w łazience, będę musiała go w koncu wyrzucić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahah bardzo mi się podoba określenie peelingu jako "glut" ;D:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam go i raczej nie wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam,ale raczej podziękuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. to ja też podziękuję :)
    www.hejmarysia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. A fe, będę unikać tego bubla. Na szczęście mam spory zapas peelingów, więc nieprędko będę się musiała martwić o kupno nowego.

    OdpowiedzUsuń
  8. No cóż, to ja się też raczej nie skuszę... ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie skuszę się w takim razie, lubię porządne zdzieraki a nie takie byle co ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie kupiłabym tego produktu. Używam tylko porządnych zdzieraków :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ojj.. dobrze wiedzieć, będę omijać.

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam go. Mam podobne odczucia do Twoich. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. nie miałam go, ale na pewno się nie skuszę

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że odwiedziłaś mojego bloga. Jeśli zostawisz komentarz będzie mi bardzo miło :)