21 czerwca 2013

Piórkowy lakier Golden Rose

Golden Rose podąża za trendami i ich ostatnim dzieckiem jest lakier piórkowy Impression.
A, że lakiery GR bardzo sobie chwalę nie mogłam przejść obojętnie i lakier trafił do mojej kolekcji.


Jak sprawdziła się nowość?

Moja zdobycz ma numerek 17 i są to piórka w kolorze czerwonym, białym i niebieskim.


Lakier zamknięty jest w charakterystycznej dla tej serii buteleczce - podobnej do serii Holiday z tym, że lakiery piórkowe mają fioletowe zamknięcie. Pędzelek jest cienki więc nie trzeba się mocno gimnastykować żeby pomalować paznokcie.


To co widać na paznokciach to 3 warstwy. Dalej widać prześwity a im więcej warstw tym dłużej lakier schnie. Tym bardziej, że mój egzemplarz jest strasznie lejący - nie wiem czy inne lakiery z tej serii też takie są (może to któraś potwierdzić?). O wiele lepiej spisuje się w wersji topu.
  


Zmazywanie kiepskie Nie trzeba się tak męczyć jak w przypadku lakierów brokatowych, ale te piórka są dosłownie wszędzie.

Pomysł świetny, coś nowego na paznokciach zamiast brokatów. Jednak ostatecznie nie zdobył do końca mojego serca. Testować będę lakier jako dodatek na wcześniej już pomalowane paznokcie. Wtedy dopiero zdecyduje czy zakupie inne lakiery z serii Impression.



Podsumowując:

+ mimo wszystko efekt ciekawy
+ cena
+ dostępność

- słabe krycie
- źle się zmywa
- lejąca konsystencja


Podoba się Wam?

9 komentarzy:

  1. świetny jest ten lakier, ale lepiej wygląda jako ozdoba na innym :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja dopiero co za kupiłam swój pierwszy JJ z Golden Rose ;) Raczej za trendami lakierów jestem daleko w tyle ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. wygląda ładnie, ale ta seria jakoś nie zauroczyła mnie szczególnie :))

    OdpowiedzUsuń
  4. jeszcze nie mam żadnego lakieru z tej serii, ale bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. z niebieskim lakierem bardziej mi się podoba :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przepadam za tego typu "ozdobnikami".

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie się te piórka jakoś nie podobają ;) Nie mój gust;)

    OdpowiedzUsuń
  8. paskudna seria :( w ogóle do mnie nie przemawiają :(
    za to piaskowa mi się podoba i skuszę się chyba ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. z niebieskim prezentuje sie fajnie:)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że odwiedziłaś mojego bloga. Jeśli zostawisz komentarz będzie mi bardzo miło :)