Cześć!
Od wczoraj w sklepach Natura obowiązuje promocja -40% na odżywki do włosów. Poszłam więc zaszaleć i co kupiłam?
Kupiłam tylko jedną odżywkę. Mam takie zapasy, że chyba starczy mi ich do końca roku.
Żal mi było po prostu nie skorzystać z takiej okazji :)
Oto co jeszcze dorwałam w Naturze.
Żel pod prysznic Le Petit Marseilliais kupiłam, ponieważ jestem zauroczona wersją waniliową i tą już zresztą też.
Peeling Lirene należy obecnie do moich ulubieńców.
Krem do rąk zawsze się przyda się do włosów oraz lakier z najnowszej limitki Essence.
Przechodząc wstąpiłam do Sephory żeby pobuszować na regale z wyprzedażami i trafiłam na odżywkę do włosów
Yes to carrots. Kiedyś czaiłam się na nią ale cena mnie skutecznie odstraszyła. Teraz dałam za nią tylko 24 zł. Zobaczymy jak się spisze :)
Wybieracie się do Natury?
Miałyście któryś z kosmetyków?
Całuję
Bardzo chętnie bym skorzystała z tej promocji, ale u mnie w mieście nie ma Natury ;(
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta marchewkowa odżywka :D
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o tej promocji na odżywki.
OdpowiedzUsuńDzięki za cynk :)
Dobrze zę nie ma u mnie w mieście Natury bo chyba bym zbankrutowała :)
OdpowiedzUsuńjestumarchewka :D
OdpowiedzUsuń