Jak pewnie każda z Was lubię mieć pomalowane paznokcie. Niestety w mojej pracy pomalowane paznokcie często nie są w stanie wytrzymać 8 godzin bez odpryśnięcia. Dlatego nie inwestuje w lakiery z wyższej półki- myślę, że też nie dały by rady. Chociaż kto wie, może zakupię jeden dla testów ;)
W dniu dzisiejszym towarzyszy mi na paznokciach lakier Miss Sporty o nr 343.
O lakierach Miss Sporty już się wypowiadałam. Opakowanie i pędzelek typowe dla wszystkich lakierów MS. Krycie jest ok - jedna grubsza warstwa starczy. Szybko wysycha. Co do trwałości- jak nie chodzę do pracy to lakier wytrzymuje 2 dni. Nie mniej lakiery Miss Sporty zasługują na zwrócenie uwagi ze względu na ciekawe kolory.
Kolor mi się podoba - ni to pomarańczowy, ni czerwony :)
Podsumowując:
+ szybko wysycha
+ różnorodność kolorów
+ krycie
+/- trwałość - u mnie nie ma to wielkiego znaczenia, bo paznokcie maluję i tak prawie codziennie
+/- szeroki pędzelek
A na Waszych paznokciach jaki kolor teraz króluje :)?
bardzo fajny kolor, lubie wszelkie takie odcienie.
OdpowiedzUsuńja lubię delikatne kolorki ale ten mi się podoba :P
OdpowiedzUsuńeverythingstartswithadream18.blogspot.com
na moich fiolecik rządzi :D a lakiery z Miss Sporty baardzo lubię, a szczególnie te pędzelki :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;*
Pozdrawiam
Ja mam z Miss Sporty taki hmmm... lawendowy:)
OdpowiedzUsuńLubię ich kolorki, choć trwałość rzeczywiście nie powala :) Ukochałam szczególnie pewien burgund, ale chwilowo nie mam go pod ręką więc nie wspomnę koloru :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu jednak gości na moich pazurkach tylko dość kontrowersyjna (choć nie tak jak 8w1) diamentowa odżywka z Eveline i żaden inny lakier. Zobaczymy co to będzie, póki co duża poprawa :)
Mam kilkanaście kolorów tych lakierów i uważam, że są absolutnie cudowne jeżeli komuś nie przeszkadza częste malowanie. Swojego czasu malowałam pazurki codziennie i te lakiery robiły szał kolorami. :)
OdpowiedzUsuńLubię lakiery miss sporty:)
OdpowiedzUsuńmiss sporty ma fajne lakiery :)
OdpowiedzUsuńu mnie aktualnie nie gości nic oprócz odżywki, słynnej 8 w 1. skoro codziennie trzeba nakładać kolejną warstwę raczej malowanie odpada, a szkoda.
OdpowiedzUsuń