Może bez zbędnych słów wstępu zapraszam na lutowe denko :)
W tym miesiącu dałam czadu :D
Płyn facelle - Dobrze się sprawdzał do mycia nie tylko tej "strefy na dole" ale też do mycia włosów ok. Cudów ani na głowie ani niżej nie czyni- ot przyzwoity produkt. Kupię ponownie
Lactacyd Femina Plus+ płyn ginekologiczny na podrażnienia i upławy- Używam na zmianę ze zwykłym Lactacydem. Najpierw odrzucał mnie zapach- ale przyzwyczaiłam się. Bardzo, bardzo wydajny. Co do działania- rzeczywiście łagodzi podrażnienia. I co najważniejsze nie szczypie - przy innych płynach do higieny intymnej tak niestety mam, że później umieram z bólu - delikates :D . Z lactacydem nie mam takiego problemu.
Ziaja krem do stóp na pękającą skórę pięt- przyzwoity krem w przyzwoitej cenie. Mam zamiar zużyć teraz cale moje zapasy kremów do stóp bo czaję się na serię Ziaja Pro.
Garnier Intensywna Pielęgnacja bardzo suchej skóry- Zawsze do niego wracam w okresie zimowym. Stały bywalec kosmetyczki. Dobrze nawilża, wydajny. Kupię ponownie.
Krem do rąk MORAZ- Możecie o nim poczytać TUTAJ. Mimo cudownego działania raczej nie kupię ponownie- odstrasza cena (chyba, że trafię na jakąś promocję :D)
Delia Henna- Używałam do rzęs, jednak i tak miałam wrażenie, że jakoś słabo łapały kolor. Nie kupię ponownie.
Balsam do ust Repair z Yves Rocher - ulubiona pomadka ochronna uwaga, uwaga mojego TATY :D!
Ja też byłam z niej zadowolona. Kupię ponownie
Pomadka ochronna Isana Classic- Przeciętniaczek. Nie kupię ponownie.
Kredka do oczu Oriflame - Do poczytania TUTAJ. Do kosza leci za spustoszenie jakie robi na moich oczach...
Antyperspirant Ziaja Active- Pisałam kiedyś już o nim w pierwszym denku. Zapach ok, nie zostawia białych plam, ale też nie chroni przed potem.
Pasta do zębów Biała perła- Naprawdę wybiela zęby :)
Sól Wellness & Beauty - używałam do moczenia nóg. Zapach szybko się ulatnia. Więcej nie kupię.Wracam do soli z Biedronki
Próbka kremu Nutritive Vegetal - Zakupiłam wersję pełnowymiarową. Po próbce twierdzę, że będzie bardzo fajnie nawilżał. Jednak najpierw muszę zużyć resztę kremów.
Krem Hydra Vegetal- Na półce w łazience stoi już następny słoik. Wkrótce większa recenzja.
Ziaja peeling antybakteryjny- Mało drobinek, ale to dobrze. Powoli odchodzę od peelingów mechanicznych bo na mojej twarzy robią tylko krzywdę- a szkoda bo lubię :(
Biovax szampon i maska do włosów- Skradły moje serce- włosy przestały przypominać snopek siana. Działanie na plus, wydajność na minus niestety. Jednak myślę, że kupię ponownie.
Suchy szampon do włosów Isana- Polubiliśmy się na stałe już chyba :). Idealny w awaryjnych sytacjach. Kupię ponownie.
Biosilk jedwab do włosów- Używam na końcówki Stały bywalec, ale teraz zdradzam go z odżywką na końcówki Yves Rocher...
Kate Moss- Kate- Jeden z moich ulubionych zapachów. Bardzo trwały. Na szczęście duża wersja jeszcze jest do połowy pełna :). Zakupię ponownie
Próbka Vanille Noire Yves Rocher- Myślałam, że zapach mi się spodoba- Wanilia. A tutaj niestety - strasznie duszący zapach. Całe szczęście, że szybko się ulotnił :)
A jak tam Wasze denko? Pokaźne?
wow, trochę tego jest, ja planuję zrobić pierwszy w karierze post denkowy ale na pewno nie bedzie tego aż tyle :)
OdpowiedzUsuńTeż zdenkowałam ostatnio facelle ale u mnie jako szampon w ogóle się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńCałkiem spore denko:) Ciekawa jestem płynu Facelle, muszę kiedyś nabyć.
OdpowiedzUsuńniezłe denko, duzo udało Ci się zużyc :)
OdpowiedzUsuńno faktycznie.. dalas czadu ;D mialam jedynie stycznosc z jedwabiem do wlosow :)
OdpowiedzUsuńBiowax to chyba wszystkie nas zachwyca :)))
OdpowiedzUsuńkurde ale duzp tych zdenkowanych ;D u mnie miesiecznie to nawet 10% z tego sie nie konczy ;D
OdpowiedzUsuńJa równiez bardzo lubie ten szampon suchy z Isany;)
zapraszam do siebie;)
też używałam blokera z ziaji, ale nie było jego działania na które wskazuje jego nazwa, zapach na plus, brak blokowania potliwości na duży minus.
OdpowiedzUsuńkrem z garniera też używam :)
OdpowiedzUsuń