Peeling pochodzi z serii Slim no limit. W skład serii wchodzą m. in 2 peelingi: solankowy i cukrowy. Dzisiaj zapraszam na peeling solankowy.
Dzisiejszy bohater zamknięty jest w dużej tubce, którą można postawić na zakrętce. Dzięki temu, że jest przeźroczysta to widać ile go zostało. Ma postać gęstego żelu. Niestety wg mnie ma mało drobinek. Lubię jak peeling mocno trze, ten jednak należy do tych delikatniejszych. Nie mniej dobrze oczyszcza. Po użyciu skóra jest gładka ale czy ujędrniona? Nie wydaje mi się.
A zapach? Średnio mi podchodzi nie jest intensywny ale o tym czy zapach jest ładny czy brzydki to każdy musi sam się przekonać. W końcu zapach jest tylko i wyłącznie kwestią gustu :)
Peeling jest wydajny. Tubka starczy na kilkanaście użyć. Za cenę ok 10 zł to bajka!
W składzie m.in:
Sól jodowo-bromowa i złuszczające drobinki - intensywnie usuwa martwe komórki naskórka, pobudza ukrwienie i dotlenia skórę. Sól jodowo-bromowa bogata jest w składniki mineralne: CA, Mg, J, Br.
Miłorząb japoński - ujędrnia i uelastycznia skórę, wspomaga zwalczanie cellulitu, stymuluje odnowę naskórka.
D-panthenol - skutecznie nawilża, łagodzi podrażnienia i nadaje skórze miękkość
(info ze strony producenta)
Podsumowując:
+ wydajny
+ dobrze wygładza skórę
+ nie wysusza skóry
+ cena
+ opakowanie
- zapach
Przypominam o rozdaniu:
Pozdrawiam Serdecznie :)
skusiłabym się, ale teraz peelinguje sie tylko peelingiem kawowym ktory sama robie :)
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś wersji cukrowej;)
OdpowiedzUsuńnie znałam go wcześniej;)
OdpowiedzUsuńnigdzie nie rzucił mi się w oczy
pozdrawiam
zapraszam do mnie na konkurs ♥
Też byłam ostatnio, kupiłam tylko podkład :P Jestem z siebie zadowolona^^
OdpowiedzUsuń