Niedawno do mojej lakierowej kolekcji dołączył lakier Miss Sporty z kolekcji Metal Flip o nr 030.
Opakowanie typowe dla lakierów Miss sporty. Pędzelek szeroki- dobrze się nim maluje. Ale co najważniejsze- kolor. Przypomina ten jaki widzimy w buteleczce!
Po rozczarowaniu jakie przeżyłam przy "żuczku" z Catrice, o którym można przeczytać tutaj obiecałam sobie, że nigdy więcej takich lakierowych eksperymentów. Jednak ten zakup uważam za udany. W zależności od padania światła lakier mieni się zielenią, błękitem i fioletem :)
Lakier trzyma się już u mnie 2 dni. Pojawiają się lekko zdarte końcówki. Niestety słabo kryje - na zdjęciu pomalowane 3 warstwy i mam wrażenie, że jeszcze jedna by się przydała.
Proszę o wybaczenie za sfatygowane pazurki ale w mojej pracy piękne i zadbane dłonie to niestety rzecz niemożliwa...
Podsumowując:
+ kolor przypomina ten w butelce
+ szybka bezproblemowa aplikacja
+ szybko wysycha
+ trwałość
- słabe krycie
Podobają się Wam "żuczki"? :)
Ładny taki żuczek :)
OdpowiedzUsuńWidziałam go dzisiaj i strasznie mi się spodobał ;o Szkoda, że mam zapas lakierów i rzadko ich używam bo efekt na paznokciach jest śliczny i podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś lakiery od Miss Sporty nigdy nie przekonywały, przez to słabe krycie zawsze miałam z nimi siedem światów ;)
OdpowiedzUsuńPodobają ! :):)
OdpowiedzUsuńJa mam jakąś urazę do tego typu kolorów... :P Kiedyś mi się podobały, teraz niekoniecznie ;)
OdpowiedzUsuńMiło, że wreszcie lakier wygląda na paznokciach tak jak w buteleczce :)
OdpowiedzUsuńhaha ...świetne są :)
OdpowiedzUsuńładny kolorek :) chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na rozdanie :)
http://assiczka.blogspot.com/2013/01/konkurs-rozdawajka.html
Muszę sobie taki kupić! Wyglądają bardzo fajnie!:)
OdpowiedzUsuńprzyglądałam się mu. ale zdrowy rozsądek wygrał :D
OdpowiedzUsuńżuczek-benzyniak! ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się czy go kupić i jednak się nie skusiłam, a wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuń