14 stycznia 2013

Original Source - Chocolate & Orange

Dzisiaj przed Państwem żel pod prysznic Original Source o zapachu czekolady i pomarańczy.


Żel kupiłam jakiś czas temu i to pierwsza moja przygoda z żelami OS. Pierwsza ale czy ostatnia?

Pamiętam jak stałam w Rossmannie i zastanawiałam się na jaki się skusić i wybór padł właśnie na czekoladę i pomarańczę. Po przyjściu do domu przepadłam <3. Zapach pachnie autentycznie jak pomarańczowa czekolada od Lindt. Tego samego dnia pobiegłam z nim pod prysznic, i co? Zapach dalej cudowny, ale jak przekroczyłam ledwie drzwi kabiny po wyjściu zapach uleciał. Nigdy nie spotkałam się z tak nietrwałym zapachem. Za to wielki minus.



Żel konsystencją przypomina galaretkę. Dobrze się pieni, jest wydajny. Dużym atutem jest opakowanie- solidne, dzięki lekko chropowatej powierzchni nie wyślizgnie nam się z mokrych rąk. Żel posiada korek "niekapek"- silikonową zaślepkę- żel nawet jak się otworzy to nic z niego nie wyleci. 

Cenowo dopuszczalnie jednak za te liczmy ok 10 zł spodziewałam się czegoś lepszego ;)


Mimo wszystko rozczarowanie...

Posumowując:

+ opakowanie
+ wydajność

+/- cena 

- nietrwały zapach!


A Wy macie jakiś ulubiony żel z OS?

7 komentarzy:

  1. czekolada&mięta, malina&wanilia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja nigdy nie używałam żelów z tej firmy i jakoś mnie do nich nie ciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W sumie kończę pierwszy żel OS pomarańcza i imbir, świetny zapach :)
    Fakt, nie są trwałe, ale mi to nie przeszkadza
    ważne, że kąpiel mam przyjemną.
    Planuję oczywiście zakup kolejnych żelków :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój ulubiony zapach spośród wszystkich żeli OS!Szkoda, że nietrwały :(

    OdpowiedzUsuń
  5. lubię ten i wersję z mietą ;)
    jeszcze limonkowy :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Już kilka razy byłam bliska kupienia ich, ale jeszcze się nie skusiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. W Biedronce chyba raz były z okazji walentynek chyba.
    Nie próbowałam jeszcze, bo kupowanie żeli jakoś tak łatwo przychodzi, gorzej z używaniem. :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że odwiedziłaś mojego bloga. Jeśli zostawisz komentarz będzie mi bardzo miło :)