28 września 2013

Diamentowe Mani - Top coat Opal od Avon

Mało używam kosmetyków z Avonu. W ręce trafiają do mnie najczęściej kiedy są na jakiejś znacznej promocji. Mam kilka ulubieńców - np perfumy Little Black/ White/ Red dress. Są też produkty, których nigdy nie kupię- żele Senses. Mimo pięknych zapachów nie mogę ich stosować - na skórze pojawia się uczulenie.

Ale mowa dzisiaj miała być o lakierze Opal. Oczy mi się zaświeciły jak zobaczyłam go w katalogu. Jestem trochę jak taka sroka - błyszczy więc muszę go mieć :)


Buteleczka ma pojemność 12 ml i skrywa w sobie masę pięknie błyszczących się drobinek. 
Niestety z nakładaniem go jest trochę problemu- na pędzelek nakłada się mało drobinek, przez co malujemy i malujemy, że końca nie widać. Trzeba uważać bo lakier bardzo długo schnie!



Efekt ciekawy, ale wymaga cierpliwości. 
I cenowo nie powala - ok 16 zł.

Podsumowując:

+ ciekawy efekt

- długo schnie
- cena



Lubicie takie błyskotki na paznokciach?


27 września 2013

Migdałowa przyjemność - mleczko nawilżająco- odżywcze od Yves Rocher

Czasem zastanawiam się, co ja komu zrobiłam, że los pokarał mnie suchą skórą? :)
Od góry do dołu jestem sucharkiem i staram się z tym walczyć.
Niestety nieregularnie ;)

Dlatego szukam co chwile produktów, które umilą mi moment balsamowania ciała.
Dzisiaj zapraszam na recenzję mleczka nawilżająco- odżywczego do skóry bardzo suchej.


Obecnie zużyłam już połowę opakowania więc myślę, że z czystym sercem mogę produkt zrecenzować.
Mleczko zamknięte jest w zbyt twardej butelce do której dołączona jest zakrętka, którą trudno otworzyć - osoby używające szamponów Yves Rocher wiedzą o czym mówię. Czasem otwarcie bez złamania paznokcia to sukces :) 
Dlatego ja czym prędzej dokupiłam pompkę (cena ok 3 zł w sklepie YR). 


Balsam dobrze nawilża skórę. Efekt nawilżenia utrzymuje się nawet 3 godziny po posmarowaniu. Już po drugiej aplikacji pozbywamy się nieestetycznych suchych placków ;)
Dodatkowo produkt pięknie pachnie migdałami! Czuje się jak marcepanowa panienka, którą od razu można zjeść :D


Produkt jest wydajny. Szybko się wchłania, skóra się po nim nie lepi.
Niestety jak to bywa w przypadku Yves Rocher - cena standardowa jest wysoka. 
Za 200 ml mleczka musimy zapłacić 29 zł.


Podsumowując:

+ dobrze się wchłania
+ skóra się nie lepi
+ nawilża skórę
+ pięknie pachnie

- opakowanie
- cena


Co polecacie do pielęgnacji suchej skóry?


                                                                               Dalej walcząca z przeziębieniem

26 września 2013

Zaskoczenie - Balsam na brzozowym propolisie od Babuszki Agafii

Złapało mnie przeziębienie.
Cierpię ogormnie.

A Was zapraszam na zapoznanie się z produktem, który wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie :)


Balsam zamknięty jest w wielkiej 600 ml butelce. Myślę, że pod koniec opakowania trudno będzie produkt wydobyć. Balsam jest koloru seledynowego i jest gęsty. Nakładamy go na umyte włosy na 2 minuty i spłukujemy.


Efekt? Włosy miękkie, sypkie, wygładzone na całości. Mniej się puszą.
Jako minus zaznaczyła bym zapach- jest silnie ziołowy i utrzymuje się na włosach. Teraz już się przyzwyczaiłam 
ale początki były straszne :)

Balsam nie powodował podrażnienia skóry głowy.


Ja działaniem jestem zachwycona! Może sięgnę jeszcze po inne balsamy.
Szkoda tylko, że te produkty są dostępne jak na razie tylko przez internet :(

Podsumowując:

+ działanie
+ nie podrażnia
+ wydajny

- dostępność
- zapach


Miałyście?
Stosujecie rosyjskie kosmetyki do pielęgnacji włosów?



                                                                               Łykająca tony witaminy C


24 września 2013

Tańczące drobinki - płyn micelarny Lirene 20+

Moja przygoda z płynami micelarnymi to raczej seria rozczarowań niż zachwytów. Były płyny dobre ale nie na tyle skradły moje serce na tyle abym kupiła ich kolejną butelkę. A dzisiaj zapraszam na wyczekiwaną recenzję płynu micelarnego Lirene 20+ z tańczącymi drobinkami.




Nie powiem. Wizualnie produkt bardzo cieszy oko. Masa kolorowych kuleczek po potrząśnięciu butelki wzbija się do góry i ku mojemu rozczarowaniu szybko opadają na dno. Szata graficzna też na plus - chociaż kojarzy się bardziej z serią dla nastolatek a nie kobietek powyżej 20 :) Nie mniej produkt bardzo cieszy oko.




Według producenta płyn ma zapach papai. Ja lubiąca owocowe zapachy nic nie czuję. Płyn zmywa tylko delikatny makijaż - o dokładnym zmyciu eyelinera możecie zapomnieć. Micel powoli rozpuszcza makijaż więc potrzeba nam cierpliwości.


Co do bajeranckich drobinek to 2 kwestie - bardzo mało wypływa ich na wacik i czasem kiepsko się rozsmarowują. Nie podrażnia i nie wysusza. Co jeszcze ważne - skóra się po nim nie lepi. A to duży plus.




Płynu używam do porannego oczyszczenia twarzy i w tej kwestii nie mam mu nic do zarzucenia.
Skład dla zainteresowanych:


Do kupienia w większości drogerii za ok 16 zł.

Podsumowując:

+ skóra się nie lepi
+ nie podrażnia
+ nie wysusza skóry
+ wygląd

+/- delikatnie oczyszcza

- słabo zmywa makijaż
-  brak obiecywanego przez producenta zapachu




Dla mnie to produkt bardzo sympatyczny ale nie obowiązkowy. Dla fanek delikatnego oczyszczania :)



Jakie płyny micelarne polecacie?
Skusicie się na ten z Lirene?



Pozdrowienia

23 września 2013

21 września 2013

Zwierzakowo - Poznajcie Zuzannę :)

Cześć :)

Dzisiaj nie kosmetycznie, ponieważ chciałam Wam kogoś przedstawić.
Moją kotkę Zuzannę, którą jestem całkowicie zauroczona.
Zuzia ma już 3 lata (jak ten czas leci!) a jeszcze niedawno była małym, nieporadnym, puchatym kłębuszkiem :)


A oto cała ona:





Niedługo więcej zdjęć tej psotnej istotki :)


A czy Wy posiadacie zwierzaki? Jak się nazywają?



                                                                                 Pozdrawiam

20 września 2013

Przypadkowa znajomość wyszła mi na dobre - Łagodzący tonik Mixa

Dzisiaj będzie mowa o toniku, który dostałam gratis kupując krem dla mamy.
A jest to tonik Mixa do skóry bardzo wrażliwej.



Tonik zamknięty jest w wygodnej butelce z pompką. Opakowanie jest przeźroczyste więc bezproblemowo można kontrolować ile kosmetyku jeszcze zostało. Co do działania- byłam mile zaskoczona. Tonik bardzo dobrze oczyszcza skórę - waciki są czarne :D - to aż przerażające jak cera może być zanieczyszczona, ale tak to jest gdy w pracy jest masa kurzu... Dzięki tonikowi pozbyłam się mało estetycznych zaskórników. 
Co najważniejsze tonik nie podrażnia. Skóra się po nim nie lepi. Produkt jest wydajny - butelka starczyła 
mi na 1,5 miesiąca. A i cenowo też jest znośnie - na promocji można dostać go już za ok 11 zł. 
Produkty Mixa dostępne są tylko w drogeriach Rossmann.


Kiedy moja skóra znowu załapie “doła” to ten tonik na pewno znowu trafi w moje ręce :)



Podsumowując:

+ dobrze oczyszcza skórę
+ nie wysusza
+ nie klei się
+ wygodne opakowanie
+ wydajność

- dostępność



Miałyście ten tonik? Jakie wywarł na Was wrażenie?

Czego obecnie używacie do pielęgniacji twarzy?



Pozdrowienia z nad kubka herbaty

19 września 2013

Przepadłam!

Przepadłam. I to jak!
A to wszystko za sprawą nowego żelu pod prysznic Yves Rocher o zapachu orzechów makadamia.


 Żel zamknięty jest w charakterystycznej dla żeli Yves Rocher butelce, która niestety baaaaaardzo ciężko się otwiera. Posiadaczki długich pazurków mogą mieć problem z otwieraniem.



Kiedy pokonamy trud otwierania naszym oczom ukazuje się kremowa konsystencja o pięknym zapachu. Pachie pięknie jak lody orzechowe, tak bardzo, że aż sama siebie chciała bym zjeść podczas kąpieli :) Niestety straszna szkoda, że żele są takiej małej pojemności. Nie mniej jest to produkt wydajny - dobrze się pieni. Zapach nie utrzymuje się długo na skórze. A szkoda bo jest naprawdę piękny. Według mnie ten żel to pozycja obowiązkowa dla miłośniczek “jadalnych” zapachów :)



Żel dostępny jest w sklepach stacjonarnych Yver Rocher oraz sklepie internetowym YR. Cena butelki 8,90 (w promocji 7,90).


I już tradycyjnie skład dla zainteresowanych:


Podsumowując:

+ kremowa konsystencja
+ dobrze się pieni
+ piękny zapach
+ wydajność
+ cena

- trudno się otwiera



Lubicie takie zapachy?
Jaki jest Wasz ulubiony żel pod prysznic?



Pozdrawiam gorąco




18 września 2013

Włosy wysokoporowate - Pytanie do Was!

Cześć Dziewczęta!

Dzisiaj zwracam się do Was z małym pytaniem - jakie odżywki polecacie do włosów wysokoporowatych. Wiem, że niektóre z Was to włosomaniaczki, które posiadają znaczną wiedzę w zakresie pielęgnacji włosów.



Moje włosy wyglądają ostatnio paskudnie. Pojawiło się jeszcze więcej rozdwojonych końcówek, włosy są suche, puszą się jak szalone, straszliwie plączą a jak nie plączą to sterczą...

Testy jakie spotkałam na blogach wskazują na jedno - włosy wysokoporowate. 


Mam nadzieję, że udzielicie mi kilku cenny rad :)



                                                                                Pozdrawiam

17 września 2013

Kobieta zmienną jest...

Skąd taki pomysł na tytuł tego posta?
A stąd, że pierwsza recenzja jaką chciałam wystawić temu szamponowi była bardzo niepochlebna.
Wydawał mi się bublem.
I oto pewnego pięknego dnia w połączeniu z odżywką odbudowującą Yves Rocher stał się cud.
I musiałam zmienić o nim zdanie.
Tak więc dzisiaj zapraszam na recenzję szamponu Dove z super lekkimi olejkami.


Nigdy nie sięgałam po produkty Dove. Sama nie wiem czemu. Dove zawsze miało cudne kampanie reklamowe zachwalające naturalne piękno a mimo to zawsze w sklepach omijałam półki z jego produktami.
W Rossmannie swego czasu była promocja 3 + 1 produkt gratis. I zaszalałam - do koszyka trafiły 2 odżywki, szampon
i żel pod prysznic.


Szampon jest bardzo gęsty. Mała kropla wystarczy aby uzyskać masę piany. Ma przyjemny lekki zapach.
Na początku na mojej głowie zostawiał wielkiego tłustego placka, później jak placek zniknął włosy zaczęły się szybciej przetłuszczać. Wróciłam do niego po jakimś czasie i cud! W duecie z odżywką odbudowującą robią z moimi włosami cuda. Włosy są lśniące, wygładzone, łatwo się rozczesują.


Jak widać coś co miało być na początku bublem okazało się miłym zaskoczeniem.
Zapewne wrócę jeszcze do tego szamponu chociaż obecnie czaję się na rosyjskie kosmetyki do pielęgnacji włosów.

Podsumowując:

+ włosy są wygładzone
+ bardzo wydajny
+ przyjemny zapach
+ mocno się pieni

- na początku przetłuszczał włosy


Macie jakieś kosmetyki, które Was pozytywnie zaskoczyły?



                                                                       Przesyłam pozytywną energię

Przyzwoity żel do mycia twarzy

Ten produkt bardzo długo czekał w kolejce do testowania.
Aż w końcu się doczekał.
A mowa o żelu do mycia twarzy Lovena, który produkowany jest przez Tołpę.


Całość zamknięta jest w nieprzeźroczystej tubie. Zamknięcie działa bezproblemowo. 
Konsystencja żelu jest gęsta. W środku zatopione są drobinki, ale nie należą one do mocnych zdzieraków.
 Nie mniej dobrze oczyszcza skórę. Lekko ściąga skórę.
Zapach delikatny (morski?). Żel jest bardzo wydajny. Żel starczył mi na miesiąc używania. Cenowo też jest przyzwoicie - kosztuje koło 5 zł. Dostępny jest tylko w sklepach Netto. 


Skład dla zainteresowanych:


Dlaczego oceniłam go jako przyzwoitego. A no dlatego, że ściągał skórę a ja tego bardzo nie lubię  Nie mniej żel warty przetestowania - to tylko 5 zł.


Podsumowując:

+ wydajny
+ dobrze oczyszcza
+ cena
+ dostępność
+ delikatny zapach
+ delikatny peeling

- ściąga skórę



Czego obecnie używacie do pielęgnacji twarzy?




                                                                                Pozdrawiam gorąco