Cześć Dziewczęta!
Dzisiaj zwracam się do Was z małym pytaniem - jakie odżywki polecacie do włosów wysokoporowatych. Wiem, że niektóre z Was to włosomaniaczki, które posiadają znaczną wiedzę w zakresie pielęgnacji włosów.
Moje włosy wyglądają ostatnio paskudnie. Pojawiło się jeszcze więcej rozdwojonych końcówek, włosy są suche, puszą się jak szalone, straszliwie plączą a jak nie plączą to sterczą...
Testy jakie spotkałam na blogach wskazują na jedno - włosy wysokoporowate.
Mam nadzieję, że udzielicie mi kilku cenny rad :)
Pozdrawiam
ja bym je poolejowala- musisz sprawdzić, jakie oleje pasują do tego typu porowatości i myła metodą OMO, wyzbądź się szamponów z sls i nie susz suszarką :)
OdpowiedzUsuńMusze i ja zrobić sobie takie testy, bo nawet nie wiem jaki mam rodzaj włosów :)
OdpowiedzUsuńsama mam ten problem i polecam Ci olejowanie przynajmniej 1-2 razy w tygodniu, do tego odżywka po każdym umyciu, koniecznie ze spłukiwaniem i również polecam błyskawiczną odżywkę z Mariona, tą zieloną wersję w sprayu bez spłukiwania - genialna, na moje włosy się sprawdziła, a mam takie jak Twoje :)
OdpowiedzUsuńWiem co czujesz, ponieważ sama niestety posiadam takie włosy. :( W jednym z postów na blogu zamieściłam rady dla początkujących, http://bloody-dragon-life.blogspot.com/2013/09/wiecznie-puszace-sie-niesforne.html :)
OdpowiedzUsuńHm nivea long repair, garnier oil repair, polecam olej migdałowy
OdpowiedzUsuńSystematyczne olejowanie, mycie metodą OMO i zabezpieczanie końcówek serum bez alkoholu. Poprawa będzie widoczna bardzo szybko :)
OdpowiedzUsuńUnikaj (przynajmniej dopóki stan włosów się nie poprawi): prostownicy, szarpania przy czesaniu, spania z mokrymi włosami, a kosmetyki wybieraj bez ziół, bez parafiny i bez protein (czyli bez jedwabiu, protein mlecznych, keratyny, kolagenu, kaszmiru).
Sama mam takie włosy, nie suszę suszarką, bardzo często olejuję, metoda OMO też się sprawdza. A z kosmetyków polecam:
OdpowiedzUsuńodżywka Balea blask i gładkość (fioletowa tubka)
balsam Seboradin z żeń-szeniem
maska L'biotika Biowax z olejkami, ta nowa
na noc splataj w warkocz lub koczek :)
A co robisz obecnie z włosami, jak wygląda Twoja pielęgnacja? Wtedy łatwiej coś doradzić :)
OdpowiedzUsuńOgólnie to co dziewczyny pisały wcześniej: olejowanie, nawilżanie czyli odżywki i maski (przed czy po myciu), zabezpieczanie końcówek serum silikonowym lub olejkiem, delikatne szampony, rezygnacja z suszarki i/lub prostownicy, delikatne obchodzenie się z włosami.
Maski pod czepek i ręcznik i min. 20 min.
Ja bym nie unikała protein bo uzupełnią luki we włosie, ważne jednak by zachowana była równowaga proteinowa-humektantowo-emolientowa :)
Ważne jest też byś obserwowała swoje włosy, bo nie ma jednej pielęgnacji dla wszystkich wysokoporowatych włosów i coś co się odradza (np. olej kokosowy) u Ciebie może się sprawdzić :)
...
OdpowiedzUsuńMam wysokoporowatki jak Ty. Z tym, źe moje się jeszcze trochę falują. Po rozpuszczeniu i wyjściu na zewnątrz wyglądały jak miotełka i ogólnie szorstkie i suche blee. Ale...ale... Opracowałam niedawno swoją pielęgnacje o mogę Ci polecić z czystym serduchem! Poprawa była juź po pierwszym takim zabiegu!
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to szampon bez SLS! Nie zmywa dobroczynnego działania olejów! Ja używam teraz babyrdeam z Rossmana albo Shaumy dla dzieci.
Więc tak: najpierw przed myciem oliwa z oliwek na włosy, na ok. pół godz. Mycie 2razy delikatnie szamponem i ładnie schodzi, potem maska lub odżywka bez silikonów-ważne- dodaje do łyżki dużej odżywki małą łyżeczke oliwy. Nakładamy na włoski i znów pół godz. można pod czepek i ręcznik lub podgrzać to chwilkę suszarką. Potem spłikać dobrze i ... Gotowe. Ja suszę zimnym strumieniem. Włosy gładkie jak nigdy!
Wiem, że trochę z tym zachodu ale ważne, żeby efekt był 😀 z olejkami też można kombinować bo różne włosy różne lubią, ale podałam najprostszy z oliwą. A potem próbuj kochana ..ja używam też lnianego, musztardowego i z kiełków pszenicy.
Ania
Ja do olejowania używałam Amli jaśminowej :)
UsuńTeraz przerzuciłam się na olejek Alterra - migdałowy z papają.
Różnica jest ale niestety niezbyt wielka, ale nie tracę nadziei, że kiedyś ogarnę to siano na głowie :)