2 października 2013

Gest dla planety? - szampon I love my planet

Zimno, zimno!
Z przeziębieniem wygrałam, za to teraz chyba mnie przewiało - bolą mnie plecy (starość nie radość :D)
A jak u Was ze zdrowiem?

A tą wieczorową porą zapraszam na recenzję szampony I love my planet.



Szampon ten dostałam za 1 gr robiąc zakupy w sklepie stacjonarnym Yves Rocher.
Pomyślałam sobie, że nawet jeśli okaże się beznadziejny to dużo przecież nie straciłam.
Pierwsze mycie i co? Wielkie zdziwienie. Włosy gładkie, dobrze oczyszczone.


Szampon ma delikatny cytrusowy zapach.Konsystencja gęsta. Produkt wydajny, świetnie się pieni. Nie powoduje przyspieszenia przetłuszczania się włosów. Plus dla niego wielki, że skóra głowy mnie po nim nie swędzi i nie powoduje łupieżu.



Jako ciekawostka - żel oznaczony jest zielonym drzewkiem czyli za jego zakup firma Yver Rocher zobowiązuje się do zasadzenia jednego drzewa. Miły gest.
Cena szamponu to 15,50 zł . Często można go dostać w promocyjnej cenie. Dostępny tylko w sklepach Yves Rocher.




Podsumowując:

+ nie powoduje łupieżu
+ nie swędzi skóra głowy
+ dobrze oczyszcza

-  cena


Ogólnie jest to produkt dobry, nie mniej cena mogła by być niższa.

Miałyście go?

Czego obecnie używacie do pielęgnacji włosów?



Pozdrawiam

16 komentarzy:

  1. brzmi ciekawie, może w końcu zdecyduję się na zamówienie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety u mnie się w ogóle nie sprawdził :( Strasznie swędziała mnie skóra głowy... Dobrze, że u Ciebie niczego takiego nie powoduje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie często po różnych szamponach głowa swędzi. A ten nic mi nie zrobił. Skoda, że u Ciebie się nie sprawdził :(

      Usuń
  3. Nie miałam go, ale opis brzmi nieźle :)
    Wracaj do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  4. będę czaić się na jakąś promocję i chętnie wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też dostałam go za 1 grosz ;) U mnie niestety powoduje szybsze przetłuszczanie włosów :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziś może zaglądne, więc rozejrzę się za nim :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem, czy u mnie by się sprawdził, bo SLS w składzie często powoduje swędzenie głowy, ale ogólnie idea fajna ;)

    ps. piękne masz te ptaszyny w logo, cudne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie właśnie ku mojemu zdziwieniu nic nie swędziało :)

      Usuń
  8. Ja go jeszcze nie miałam! W sumie jakoś nie ciągnie mnie do sklepy YR jedynie perfumy Evidence które miała koleżanka strasznie mi się spodobały! :)

    Ps. Kochana jeszcze raz dziękuję za pomoc! :*

    OdpowiedzUsuń
  9. jak złapię go gdzieś na promocji w YR to się z pewnością skuszę :)))

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że odwiedziłaś mojego bloga. Jeśli zostawisz komentarz będzie mi bardzo miło :)