22 listopada 2013

Mirra na włosy! - Maska Anti- frizz Rene Furterer

Cześć!

Za oknem szaro, buro. Nic się nie chcę. 

Więc dzisiaj zapraszam na recenzję produktu, który może Was zainteresować. 
Producent wychwala. Czy słusznie?



Maska przeznaczona jest dla włosów niesofnych, zniszczonych suszeniem i prostowaniem - czyli coś dla mnie. Moje włosy są bardzo niesforne i zniszczone od suszarki. Jednak czy maska u mnie się sprawdziła?


Wg producenta maska zawiera wyciąg z mirry i awokado. Niestety olej awokado mamy przedostatni w składzie, mirra jest wyżej jednak praktycznie zaraz przed zapachem...



Produkt jest zamknięty w prześwitującej czerwonej tubce. Łatwo się otwiera. Konsystencja maski jest lekka. Bezproblemowo wydobywa się ją z opakowania. Zapach typowo męski, jednak mi nie przeszkadza.

Najważniejsze jest jednak działanie:

Według mnie cena nie jest adekwatna do tego co ten produkt robi. O wiele lepsze efekty uzyskami tańszymi maskami. Włosy są gładkie, ale nie tak jak bym chciała (masa małych włoskow i tak odstaje). Są bardziej proste.  Nie obciąża. Zapach kosmetyku długo utrzymuje się na włosach. 
I to właściwie tyle z działania. Cudu nie ma :)

Cena może odstraszyć - 100 ml produktu kosztuje ok 76 zł. Nie wiem jak jest z dostępnością maski. Otrzymałam ją w prezencie. Jednak gdybyście były chętne jest do zakupienia np TUTAJ



Cóż... Nie wszystko co drogie jest dobre. O wiele bardziej na moich włosach sprawdza się odżywka Ziaja (fioletowa) i kosztuje ok 7 zł. Więc dla mnie osobiście nie ma sensu przepłacać.
Dobrze, że to był prezent, żałowałabym wydanych pieniędzy :)

Podsumowując:

+ zapach
+ konsystencja
+ włosy są bardziej proste
+ nie obciąża

- cena
- słaby efekt wygładzenia
- dostępność


Miałyście może?
Jakie odżywki do włosów są Waszymi ulubionymi?

Całuję gorąco!


15 komentarzy:

  1. za taką cenę nie opłaca się ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. za droga jak na moją kieszeń :( ale jak widać w sumie dobrze że nie mogę sobie pozwalać na takie kosmetyki bo często zawodzą :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Troszkę droga. Myślę, że zapach by mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że odwiedziłaś mojego bloga. Jeśli zostawisz komentarz będzie mi bardzo miło :)