Wrześniowe denko!

Tak dobrze czytacie.

To zaległe wrześniowe denko.

Bez zbędnego przedłużania, zapraszam do czytania :)

A w przybliżeniu:

Mgiełka Radical- Niestety bez efektu wow. To było moje drugie opakowanie. Raczej nie kupię ponownie

Szampon Yves Rocher - wkrótce recenzja

Suchy szampon Isana - Powinnam mu chyba poświęcić już dawno osoby post. Jak na razie mój ulubieniec.

Żel do mycia twarzy Lovena - recenzja TUTAJ

Tonik łagodzący Mixa - recenzja TUTAJ

Dwufazowy płyn do demakijażu Yves Rocher - wkrótce recenzja :)

Maseczka przywracająca blask - Bardzo ją lubiłam. Wydajna, ładnie pachniała. Kupię ponownie.

Odżywka do rzęs MySecret - Nigdy więcej. Dla mnie bubel z tak twardą szczoteczką, że bałam się nią roczesywać rzęsy. Używałam jako żel do brwi. Ale ostatecznie wywalam.

Antyperspirant Yves Rocher - wkrótce rezencja

Krem do stóp Oriflame Arctic Scandinavia - Jako jeden z nielicznych produktów oriflame przypadł mi do gustu.

Peeling do stóp Oriflame - recenzja TUTAJ

Sól kąpielowa z morza martwego - Nie była to długa miłość. Wracam do soli z Biedronki

Ręczniki Alouette - bardzo fajny produkt. Zakupię ponownie.

Maska Biovax - ta wersja niestety u mnie się nie sprawdziła :(

Zmywacz do paznokci Isana - Mój zmywaczowy faworyt.

Przepraszam za kiepską jakość zdjęć, ale za oknem już szybko ciemno :)

Miałyście, któreś w tych produktów?

                                                                                  Pozdrawiam