29 maja 2014

Kolejne nowości z The Body Shop

Oto moje majowe nowości z The Body Shop. 
Masło malinowe już skradło moje serce a krem z absyntem czaruje mnie swoim zapachem. 
Wkrótce recenzje!


Lubicie kosmetyki The Body Shop?


                                                                                                                        Całuję


12 komentarzy:

  1. Fajne nowości, ja jeszcze nie miałam nic z tej serii kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten krem z absyntem i drugi z marihuaną mnie ciekawią, podobno dobre są :)
    U mnie aktualnie nic z TBS.

    OdpowiedzUsuń
  3. niestety jeszcze nic nie miałam z TBS, ale pewnie to masełko pachnie obłędnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojaaa, zapach musi zabijać! Malinaa <3 :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałaby kiedyś coś wypróbować, jak na razie nic nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. jeszcze nic nie miałam z tej firmy, ale kusi mnie klila rzeczy

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja z TBS uwielbiam zapach masełka z winną brzoskwiną :) Te malionowe też wąchałam, ładnie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam jeszcze nic z TBS. Masełko malinowe na pewno ładnie pachnie ;) a co to absynt?

    OdpowiedzUsuń
  9. Z TBS mam jedynie róż do twarzy i bardzo go lubię ;) Muszę w końcu wypróbować jakieś masło do ciała od nich :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne nowości, ciekawe jak się sprawdzą, ja niestety jeszcze nic nie miałam z TBS;P

    OdpowiedzUsuń
  11. nie miałam jeszcze nic z tej firmy, czekam na recenzje :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że odwiedziłaś mojego bloga. Jeśli zostawisz komentarz będzie mi bardzo miło :)